LARP D&D 2009

tuerth

Pytanko: charaktery mają jakikolwiek wpływ na rozgrywkę?;>
Jakakolwiek wieloklasowość?
Inne niż wypisane("specjalne") rasy?

[np. wilkołki? ;>]
Magiczne przedmioty i temu podobne bajery?

Aramil

Vasemir

Ile pkt życia ma zaklinacz?

Co z innymi zaklęciami niż magiczny pocisk?

Andre

pytanko, czy czary u zaklinacza/czarodzieja będą się w jakiś sposób regenerować czy po rzuceniu 4 koniec z czarowaniem?

Faust

@Tuerth: Charaktery pozwalają płynniej odgrywać postacie, poza tym niektóre charaktery mogą być sprzeczne z klasami. Opis charakterów macie poniżej ( nawet nie wiecie jakie to męczące zajęcie przepisywanie)

Praworządny dobry „Krzyżowiec”:
Postać praworządna dobra postępuje tak jak oczekuje się i wymaga od dobrej osoby. Łączy poświęcenie w sprzeciwianiu się złu z dyscypliną i nieustępliwą walką. Mówi prawdę, dotrzymuje słowa, pomaga, potrzebującym, i jest przeciwko niesprawiedliwości. Praworządna dobra postać nie może znieść, jeśli wina uchodzi bez kary. Alhandra, paladyn, walcząca bezlitośnie ze złem i bez wahania chroniąca niewinnych, jest praworządna dobra.

Neutralny dobry „Dobroczyńca”:
Postać neutralna dobra najlepiej robi to co może robić osoba dobra. Jest oddana pomaganiu innym, Współpracuje z królami i władzami, lecz nie czuje wobec nich zobowiązań. Jozan, kapłan pomagający innym zgodnie z ich potrzebami, jest neutralnie dobry.

Chaotycznie dobry „Buntownik”:
Postać chaotycznie dobra działa tak jak wskazuje jej sumienie, nie zważając zbytnio na to czego oczekują od niego inni. Zachowuje się po swojemu, lecz jest uprzejma i życzliwa. Wierzy w dobro i słuszność, lecz niezbyt przejmuje się prawami i regulacjami. Nienawidzi, gdy ktoś próbuje zastraszyć innych lub mówić im, co mają robić. Podąża zgodnie z własnymi moralnymi wskazówkami, co – choć dobre – nie zawsze musi być zgodne z wizją społeczeństwa. Soveliss, tropiciel urządzający zasadzki na poborców podatkowych złego barona, jest chaotycznie dobry.

Praworządny neutralny „Sędzia”:
Postać praworządna neutralna zachowuje się tak jak nakazuje jej prawo, tradycja czy prywatny kodeks. Najważniejsze są dla niej porządek oraz organizacja. Może wierzyć w osobisty porządek i żyć zgodnie z kodeksem bądź standardem lub też wierzyć w porządek dla wszystkich i cenić silny, zorganizowany rząd. Ember, mniszka działająca zgodnie ze swą dyscypliną i nie dająca się sterować ani żądaniami tych którzy są w potrzebie, ani pokusami zła, jest praworządna neutralna.

Neutralny „Niezdecydowany”:
Postać neutralna robi to co wydaje się być dobrym pomysłem. Nie czuje się ciągnięta zbyt silnie w żadna stronę, gdy dochodzi do sporu dobra ze złem czy prawa i chaosem. Większość neutralności to brak zaangażowania lub jakiegokolwiek nastawienia, nie zaś poświęcenie wobec niej. Postać taka uważa dobro za lepsze zła. I woli mieć dobrych sąsiadów oraz władców niż złych. Mimo to nie czuje dążenia, by osobiście wspierać dobro w jakiś abstrakcyjny bądź uniwersalny sposób. Mialee, czarodziejka poświęcająca się swojej sztuce znudzona semantyka debaty o moralności jest neutralna. Z drugiej strony, niektóre neutralne postacie filozoficzne angażują się w neutralność. Postrzegają dobro, zło, prawo oraz chaos jako uprzedzenia i niebezpieczne ekstrema. Popierają drogę leżąca pośrodku, neutralność, jako najlepsza na dłuższa metę.

Chaotyczny neutralny „Wolny duch”:
Postać chaotyczna neutralna postępuje zgodnie ze swymi kaprysami. Jest w każdym calu indywidualistą. Ceni sobie własna wolność, lecz nie stara się chronić wolności innych. Unika autorytetów, odrzuca ograniczenia i buntuje się przeciwko tradycji. Postać chaotyczna neutralna nie zaburza celowo organizacji w dążeniach anarchistycznych. Aby to robić musiałaby być motywowana albo przez dobro albo zło. Devis, bard, który podróżując żyje ze swojego sprytu, jest chaotycznie neutralny.

Praworządny zły „Dominujący”:
Praworządny zły łajdak metodycznie zabiera to, czego chce – w granicach własnego kodeksu zachowania, nie zważając na to, kogo rani. Dba o tradycję, lojalność oraz porządek, lecz nie o wolność, godność czy życie. Postępuje zgodnie z zasadami, lecz bez litości czy współczucia. Czuje się komfortowo w hierarchii i pragnie rządzić, lecz jest również w stanie służyć. Potępia innych nie według ich czynów, lecz zgodnie z ich rasą, religia, pochodzeniem lub rangą społeczną. Nienawidzi łamać praw czy obietnic. Niechęć ta wpływa częściowo z jego natury, a częściowo jest dedykowana tym ze opiera się na tym, iż porządek ochroni go przed innymi, którzy sprzeciwiają mu się na gruncie moralnym. Niektórzy praworządni źli łajdacy mają określone tabu, jak na przykład, nie zabijaj z zimna krwią.

Neutralny zły „Krzywdziciel”:
Neutralny zły łajdak robi wszystko, co może mu ujść na sucho. Liczy tylko na siebie, jest nieskomplikowany. Nie roni łez mad tym, których zabija, czy to dla korzyści, sportu, czy wygody. Nie przepada za porządkiem i nie żywi złudzeń, iż przestrzeganie praw, tradycji czy zasad uczyni go lepszym lub bardziej szlachetnym. Z drugiej strony, nie ma niespokojnej natury i nie lubi konfliktów, w przeciwieństwie do chaotycznego złego. Przestępca, który rabuje i morduje, by otrzymać to czego chce jest neutralny zły.

Chaotyczny zły „Niszczyciel”:
Chaotyczna zła postać robi to, do czego skłania ja chciwość, nienawiść czy żądza zniszczenia. Ma wybuchowy temperament, jest nienawistna, gwałtowna, i nieprzewidywalna. Jeśli nie może zdobyć tego czego chce, jest bezlitosna i brutalna. Jeśli poświęca się rozpowszechnianiu zła i chaosu, jest jeszcze gorzej. Na szczęście jej plany są przypadkowe, zaś grupy, do których dołącza lub które tworzy, są kiepsko zorganizowane. Zazwyczaj jedynie siła może zmusić chaotycznie złe osoby do współpracy, zaś ich przywódca jest w stanie utrzymać się tylko tak długo, jak długo będzie krzyżował próby obalenia lub zamordowania go. Niepoczytalny zaklinacz snujący szalone plany zemsty i zniszczenia, jest chaotycznie zły.

@Tuerth: Wieloklasowości nie przewiduje, nie chce hybryd.
Potwory typu wilkołaki tez nie przewiduje. I proszę nie zarażać się nagle, jak ostatnio.
Jeżeli będą magiczne przedmioty, to będziecie o nich wiedzieć, razem z nimi będzie instrukcja obsługi.

@Vasemir: Wybacz, chochlik się wkradł, ma 1 pkt, życia.
Inne zaklęcia jeśli będą na zwojach lub będziecie o tym wiedzieć.

@Ander: Raczej nie, chyba ze znajdziesz gdzieś miksturkę odnowy energii ( będzie jedna)

Osoby które są chętne wsiąść udział w LARPie:
Mazurek
Faust
Woocash
Vampire Princess
Gawcio
Rudy
DreaMer
Szymen
Chrundziel
Yawaris
Efren
Vasemir
Tuerth
Sawik
Andre
Sarqah
Mocarrr
Zayl
Raditzu
Adamek
Samuel
Did
Aramil
Kibol
Krzysiek
Robert
None +1
Emasz

Osoby w Frontu Wschodniego:
Pietr

Jak narazie >230< osób, czekamy na resztę Wink Jeżeli chcielibyście uczestniczyć a nie ma was na liście to proszę o kontakt (kom, PW, gg).

sarqah

Czyli tarcza + zbroja metalowa to dalej tylko +2?
I pogrub nazwy klas, bo nieczytelne...

Faust

Tak, tylko pancerz sie liczy, ale tarcza nie, mały chochlik kolejny ( wczoraj jak to pisałem byłem zmęczony okrutnie). Tarcza możesz się bronić jedynie Wink

tuerth

Czarowanie kapłanów: mówią formułkę, czy walą jak wlezie?(nie ma słowa o tym)
Co z czarodziejem który straci księgę? Albo zaklinaczem ze słabą pamięcią?(xD)
Łotrzyk ma taki skill:"stosowanie magicznych urządzeń" może by warto było dodać?[np. na części zwojów jest znak, któy oznacza, że może z niego korzystać łotrzyk-ale tylko przedst. tej klasy o tym wiedzą]
Jak rozrónić pocisk maga od kapłańskiego?(i jak to rozróżnić kiedy się oberwie w plecy)
LARP jednak jednodniowy?
I czy masz coś przeciwko do niestandardowego podejścia do klas?;>

Faust

@Tuerth:
1. Na tym LARPie będa mówione formułki
2. Jeśli czarodziej traci księgę traci moc rzucania pocisków, tak samo jak zaklinacz zapomni formułki.
3. Łotrzykowie nie mogą korzystać ze zwojów. Z urządzeń magicznych mogą używać wszyscy oprócz barbarzyńców ( a takowi nie istnieją). Co do przedmiotów to albo będzie można je znaleźć, albo kupić, albo będą przypisane dla osób.
4. Zaklinacze i czarodzieje krzyczą lub informują ofiarę : "dwa obrażenia". Liczymy na uczciwość. Ewentualnie malujemy MT: niebieski 1pkt, czerwony 2pkt
5. Jeśli wszyscy zgodzą się na LARPa dwu dniowego to oki, tylko naradźcie się szybko, bo musiałbym wprowadzić ewentualne poprawki i przedłużyć grę, to trochę zajmujące jakby nie patrzeć.
6. Napisz na PW lub GG o co Tobie chodzi

Faust

Kilka spraw:
- Jeśli chcecie LARPa dwudniowego to ok, nie ma problemu tylko piszcie wcześniej, bo muszę w takim razie porozmawiać z kilkoma osobami
- Składka to 5zł. Będzie zbierane do 1 czerwca. Nie chciałbym za nikogo zakładać bo to czasami rożnie bywa i to dość kłopotliwe.
- Etap rozpisywania ról został rozpoczęty, do części osób pewnie nie będę miał jakiś konkretnych ról ( bardzo bardzo ważnych do fabuły że bez nich nie będzie LARPA ) to będę z tymi osobami rozmawiał na temat ich postaci
- Role które dostaniecie to role jakie będziecie odgrywać, nie zmieniamy ich. Jeśli dana rola nam nie odpowiada lub chcielibyście wprowadzić drobne zmiany proszę się do mnie zgłaszać.
- Wstęp fabularny >powinien< być napisany w tym tygodniu i wystawiony na forum w następnym wiec się proszę nie denerwować.
- Proszę powoli się upewniać czy na 100% będziecie na LARPie (oczywiście przyjmuje do wiadomości ze do końca czerwca to jeszcze dużo czasu ale jednak dla mnie jest go mało, szczególnie że mam też inne obowiązki )
- Jeśli chcecie wsiąść znajomych to powinni oni chociaż trochę poinformowani na temat świata lub realiów. Przed przyprowadzeniem ich na LARPa proszę o to by zgłosiły sie do mnie.

UP LISTY ^

dziękuje za wysłuchanie i liczę na was Wink

Faust

Kupiec wyszedł właśnie z wąwozu gór krasnoludzkich i przywitał go miły krajobraz zieleni i rzeki wypływającej z górskiej jaskini. W oddali widać było stolice – Tapert. Po lewej stronie rozciągała się wielka zielona puszcza elfów. Nieopodal stolicy, a z tej perspektywy znajdował się las, do którego wpadała rzeka Brylantowy Błękit.
-Taaa – pomyślał sobie kupiec – u krasnoludów interes zrobiony teraz do stolicy. Ech ciężka robota - po czym zaczął schodzić ścieżką w dół.
A było to popołudnie i zanim doszedł do bram stolicy zmęczenie i półmrok zachodzącego słońca doskwierało mu niemiłosiernie. Gdy zbliżał się do bram zauważył postać. Na początku myślał ze to mogą być omamy w wyniku zmęczenia. Lecz po chwili namysłu stwierdził ze zna tą postać. To ten sam podróżnik, którego spotkał pół miesiąca temu. Podszedł do niego:
- Witaj przyjacielu. Co porabiasz w Tapert?
- Oo! Stary znajomy kupiec! Miło Cię znowu widzieć. Z Torensild pokierowałem się do stolicy żeby trochę dorobić.
- A co słychać po tej stronie gór?
- A dużo by opowiadać, a widzę żeś zmęczony.
- Racja. Cały czas bycie w ciągłej podróży od miasta do miasta potrafi być meczące.
- Może wstąpimy do karczmy i tam wszytko Tobie opowiem.
I tak też zrobili. Po zjedzeniu ciepłej strawy i po wypiciu piwa, zaczęli rozmowę:
- Tak więc. Król Artas został odnaleziony, na nieszczęście zabity.
-Wiadomo, przez kogo?
- Tak. Sprawcą był jego młodszy brat. Nie wiem do końca czy został zgładzony czy uciekł.
- Ahaa, tak sprawa wygląda. A co z księciem Dawidem?
- Najprawdopodobniej przejmie tron...
- Nie rozumiem, czy to coś smutnego?
- Nie, skąd, że znowu. Tylko ze zgodnie z prawem książę Dawid nie ma odpowiednio tylu lat ile powinien mieć by zasiąść na tronie.
- I co teraz będzie?
- Nic. Król Artas był władcą tej krainy. Pod nim były trzech kolejnych: władcy elfów, krasnoludów i ludzi. Książę Dawid zaprosił ich na polowanie w lesie przy okazji zrobią naradę, kto przejmie władze nad królestwem dopóki Dawid nie skończy regulaminowego wieku.
- Nadal widzę zaniepokojona minę.
- Tak, ponieważ Dawid ostatnimi czasy źle się czuje, na coś zachorował. Ale na pewno szybko wróci do zdrowia, a co słychać po tamtej stronie?
- Za specjalnie nic, oprócz nowych opowieści.
- Opowieści, o czym?
- Takie tam, wiejskie bajki. O demonie w ludzkiej skórze, który zabija podróżujących samotnie, ze porywa krowy i rwie na strzępy. Wiesz jak to opowieści.
- Taa takie słychać, na co dzień – i wziął głębszy łyk piwa.

Książę Dawid leżał w łóżku. Od czasu do czasu wypluwał wydzielinę nieznanego koloru. Jego choroba utrzymywała się tak od tygodnia. Ale lekarze nie wiedzieli do końca, co to dokładnie jest. Mimo to twierdzili, że jego stan się polepsza. Na pytanie: „-Dlaczego sądzicie, że jest lepiej nie wiedząc, co dolega dla księcia?” odpowiadali: „-Bo wypluwa to coraz mniej i coraz łatwiej”. Stracił apetyt. Mimo to kapłanka Pelora cały czas coś w niego wciskała. Doprowadzało to ją do szewskiej pasji, ale cóż, nie miała innego wyboru. Hubert – doradca Dawida – wciąż latał, to wte to wewte, przekazując listy do księcia.
- Hubercie – powiedział ochrypłym głosem
- Tak panie.
- Czy listy do władców zostały wysłane?
- Tak panie.
- Czy potwierdzili swoje przybycie?
- Tak panie.
- Czy są jakieś skargi od mieszkańców?
- Nie panie.
- A ktokolwiek?
- Nie panie.
Dawid wziął miseczkę i wypluł kolejna wydzielinę.
- Czy wszystkie sprawy piśmienne skończone?
- Tak panie, są na dosłownie finiszu.
- Czy ty jesteś zmęczony?
- Yyy tak panie – westchną – ale dam rade.
Dawid wziął kartkę, pióro i zaczął pisać. Nie minęło dużo czasu a już wręczał dla Huberta list:
- Wyślij to do mojego stryjka z miasta Sabra.
- Tak panie, idę po gońca – po czym wyszedł z komnaty.
Książę Dawid zaczął gramolić się pod kołdrą, po czym usiadł na łóżku. Próbując wstać kapłanka go zatrzymała:
- Co miłościwy książę robi?
- Nie widać? Poranna rozgrzewka – powiedział z sarkazmem
- Taa a ja jestem smokiem – prychnęła i popatrzyła na niego wzrokiem takim jak patrzą na swoje dziecko, które nabroi.
- Idę do krawca po nowe szaty. Nie mogę pokazać się w pidżamie.
- No nie. MARSZ DO ŁÓŻKA, ZROZUMIANO?! – wydarła się kapłanka
Zszokowany książę powoli obrócił się skulony i popatrzył na nią przestraszony.
- Nie jestem dzieckiem
- Wybacz Dawidzie, ale bardzo się o Ciebie martwię – mówiąc to objęła go ramieniem i położyła do łóżka.

UP LISTY^

Mazurek

no i sie doczekalismy ... tyle ze teraz jeszcze trudniej wytrzymac bedzie do larpa;(;(;(;( zapowiada sie swietnie;pp czekam zniecierpliwiony do czerwca ...

Faust

UP LISTY^

tuerth

Pytanko co do MTków: można to blokować tarczą(brak obrażeń) czy mimo wszystko dostaje się obrażenia?
edit: wersja hard: odbijemy MTka pałką xD Jaki skutek?

Faust

jak odbijesz, MT pałką to niszczy Twoja broń , i nie możesz jej używać,
a jak trafi tarcze to dostajesz obrażenia, chyba ze będzie sie miało magiczna tarcze ( wtedy daje dla tej osoby niebieska, lub jakiegoś innego koloru widoczna wstążkę) to kto będzie miał ( o ile będzie miał ) magiczna tarcze decyduje ja

UP LISTY^