Wielki LARP

Benio

Jutro będziesz miał ten podręcznik

tuerth

laska

Nie bój się, na pewno znajdzie swoje miejsce na tym forum Wink

None

Jako główny pomysłodawca projektu wypowiem się trochę szerzej.

1. Trzeba będzie znaleźć jakiś dobry teren, najlepiej w lesie. Musi być tam w miarę dobry dojazd i nie powinien się kręcić ktoś nie z LARPa. Dobrze by było też, żeby było jakies źródło wody (niekoniecznie pitnej) czyli jakaś rzeczka, jezioro czy chociaż strumień. Poza tym dobrze by było, zeby w miare niedaleko był sklep żeby kupić jakies jedzenie i picie.

2. Rozmawiałem z organizatorem OldTown i wkleję tu odpowiedź dotyczącą rejestracji imprezy:
''Jezeli chodzi o sprawy organizacyjne i zwiazane z tym formalnosci, to po
pierwsze: impreza musi zostac zgloszona w urzedzie miasta (tak bylo u
nas) conajmniej miesiac przed jej rozpoczeciem. Po drugie, UM daje wtedy pismo zawierajace odpowiedz na to zgloszenie. Tam bedzie lista urzedow ktore trzeba odwiedzic (w naszym przypadku byly to: Straz miejska, Straz Pozarna, Policja, Pogotowie Ratunkowe, Sanepid, Inzynier Miasta). Wszystkim z tych sluzb trzeba dac kserokopie wspomnianej odpowiedzi z UM oraz mape z opisem drogi dotarcia na miejsce (jezeli jest konieczna, bo moze sie okazac ze miejsce posiada wlasny adres - a naszym przypadku jednak tak nie bylo). Oprocz tego, Policja wymaga szczegolow imprezy:
charakter imprezy, ilu spodziewanych uczestnikow, jakie jest
zabezpieczenie pozadkowe, kto za wszystko odpowiada i pismo od
wlasciciela terenu zwykle tez. UM rowniez potrzebuje takich danych - juz
po przyjeciu zgloszenia.''
Tym jednak zajmiemy się chyba póxniej, najpierw trzeba pomyśleć o szczegółach dotyczących bardziej mechaniki, klimatu i fabuły.
Dodatkowo można ubezpieczyć imprezę i podobno kosztuje to mniej niż 100zł.

3. Propozycje ras (będą oznaczane kolorowymi szarfami tak jak dotychczas, jednak oprócz głowy dodatkowo na klatce i ramionach lub też na nogach np w przypadku niziołków):
- Ludzie - mogą zajmowac się każdą profesją, lecz w żadnej nie są tak dobrzy jak poszczególne rasy. Mogą rzucac jedynie podstawowe czary (opierając się na DnD byłyby to sztuczki). Nie potrzebują żadnych oznaczeń
- Elfy - wysoka rasa, mieszkająca zarówno w miastach jak i w lasach, jej przedstawiciele jako jedyni mogą zostać wysokimi kapłanami (najsilniejsze czary kapłańskie, lecz religia nie pozwala im walczyć). Kolor biały.
- Krasnoludy - niska, lecz silna rasa, dumnie chodująca i pielęgunjąca (no to akurat niekoniecznie) swoje brody. Specjalizują się w górnictwie i kowalstwie. Naprawa znisczonych przedmiotów zajmuje im znacznie mniej czasu (1/3 lub 1/2 normalnego czasu naprawy). Kolor szary i broda, jeśli krasnolud nie ma brody to oznacza, że jest renegatem lub został zhańbiony.
- Czarodzieje - dumna i tajemnicza rasa, jako jedyna może posługiwać się magią (pomijając magię kapłańską i ''sztuczki'' ludzi). Czarodziej może równiez zostać magiem specjalistą, jak np. zaklinacz broni (potrafi bardziej wzmocnić broń niz normalny mag) lub mag bojowy (potrafiący posługiwać się bronią niedostępną dla zwykłych magów, jednak posiada mniej zaklęć). Kolor fioletowy i najlepiej jeśli ma szatę i/lub kapelusz.
- Niziołek/gnom - szczerze mówiąc nie mam do nich żadnego pomysłu, ale ktoś może chciałby go odgrywać, więc podawajcie własne pomysły.
- Orkowie - silna, brutalna, choć niezbyt inteligentna rasa. Są bardzo dobrymi wojownikami, a dzięki wrodzonej sile i wytrzymałości otrzymują dodatkowo 1 pkt. życia. Nie są tolerowanie przez inne rasy oprócz goblinów i do obozu mogą wchodzić tylko pod działaniem zaklęcia polimorfii (o obozie i tym zaklęciu później) Mają kolor zielony.
- Gobliny - kolejni przedstawiciele zielonoskórych, jednak ci są mali i raczej słabi, nie są również tak agresywne. Niektórzy magowie mają służącego goblina i w tym wypadku są one tolerowane nawet w dużych i ostrożnych miastach. Jeśli jednak goblin nie ma jakiegoś pana to przeważnie zostaje od razu atakowany. Kolor żółty. Nie wiem jednak jaki plus mógłby mieć, choć może taki, że jako jedyny z zielonoskórych (czyli bez wstępu do miasta) miałby jakieś czary kapłańskie.

4. Wspomniane wcześniej czary:
- Polimorfia - zmienia rasę osoby na która działa czar - wymagany zwój z czarem i cztery komponenty oznaczone jako opaski innego koloru niz rasa podstawowa (opaski na głowę, klatkę i ramiona). - działa przez 4 godziny (lub dłużej, jeszcze do uzgodnienia.
- Umagicznianie broni - zwiększa obrażenia broni o 1 (lub o dwa jeśli to już drugie umagicznienie) - wymagany zwój z czarem i komponent oznaczony jako opaska (niebieska do pierwszego umagicznienia i czerwona do drugiego) - drugiego umagicznienia może dokonać tylko zaklinacz broni.

5. Główny obóz
Byłoby to po prostu wielkie pole namiotowe ustawione w taki sposób, by były tam jakies uliczki, z ustawionymi straganami do sprzedaży broni, zbroi i innych rzeczy przez gildię handlową (o której później), dodatkowo kilka większych namiotów, które by miały jakieś przeznaczenie fabularne (np. siedziba straży).

6. Frakcje:
- Straż obozowa - miałaby za zadanie bronić mieszkańców przed wszelkimi zagrożeniami (zielonoskórzy, bandyci czy jeszcze co innego). Na przywódcę najlepiej wybrać kogoś kto bardzo dobrze walczy i potrafiłby ogranąć cały panujący bałagan.
- Gildia handlowa - złożona by była z sprzedawców, kowali, płatnerzy, alchemików (itd.) i jakiejś ochrony (straż miejska nie może się wszystkim zajmować Wink

). Sam nie wiem czemu, ale na lidera lub chociaż jakiegoś wyjątkowego sprzedawcę nadawałby się Adamek (może dlatego, że normalnie byłby idealny na karczmarza, ale karczmy nie mamy Smile

)
- Bandyci - pierwsza z frakcji wrogo nastawionych. Mieszkałaby w odosobnionym obozie, w miarę zamaskowanym, funkcja wiadomo jaka, z nazwy można wywnioskować Wink

. Mieliby możliwość wejścia do miasta, chyba, że by zostali rozpoznani.
- Zielonoskórzy - jako, że na pewno będzie dużo ''poszukiwaczy przygód'' kręcących się po osadzie będą potrzebne dwie frakcje nastawione na zabijanie ich. Do tej frakcji należą orkowie i gobliny. Będą mieli obóz podobny do bandyckiego, choć może uda się zrobić coś w stylu niedużych ruin. Liderem zawsze jest najsilniejszy osobnik, więc już od początku powinien to być ktoś bardzo dobrze walczący i już samym wyglądem budzący respekt.

7. Śmierć
Śmierć moim zdaniem powinna się odbywać na zasadzie res-pointów. Zmarły musiałby leżeć na miejscu zgonu 5 minut lub do końca akcji rozgrywającej się w jego pobliżu (zależy co trwało by dłużej). Następnie zakładałby czerwoną opaskę i udawałby się do wysokiego kapłana w obozie, lub do któregoś kapłana bandytów/zielonoskórych. Następnie przez 6 godzin nosiłby ta czerwoną opaskę i nie brał udziału w żadnych fabularnych sytuacjach. Po sześciu godzinach zmarły zdejmowałby opaskę i ''wracał do życia'' jednak nie pamiętałby tego co się działo 5 minut przed śmiercią.

8. Offgame
Jako, że chciałbym, żeby to był LARP prawie non-stop, a trakże uczę się trochę na błędach, które wynikły na OldTown (na nim się wzoruję), trzeba znaleźć rozwiązanie dla tych, co są np. zmęczeni ciągłym odgrywaniem lub mają inne powody by nie brać udziału w części fabularnej. Taka osoba zakładałaby czerwoną opaskę (jak do śmierci) jednak tylko na 3 godziny, lub dłużej, ale w żadnym wypadku nie na krócej. Wtedy po prostu taka osoba dla fabuły nie istnieje. Offgame'ową opaskę możnaby było jednak założyć tylko w szczególnych sytuacjach, żeby nie było sytuacji, o której słyszałem, że była na OT - grupa łowców głów miała kilka zleceń na jednego człowieka, a gdy mieli okazję go sprzątnąć, ten wyjął z kieszeni opaskę i powiedział, że jest offgame. Chciałbym, żeby takich sytuacji nie było.

To by chyba było wszystko, jeśli coś sobie jeszcze przypomnę to napiszę. Piszcie co wam się z tego podoba, a co nie i inne wasze pomysły.

EDIT: No i sobie przypomniałem - według mnie powinien być obowiązek posiadania choć cząstkowego stroju, zawsze to klimatu doda, a jeśli byśmy mieli sponsora, to nawet można by było dawać nagrodę za najlepszy strój.

EDIT2: Będzie tez trzeba zastanowić się nad systemem kradzieży/ograbiania zwłok, bo jeśli nie ograniczymy tego tylko do pieniędzy (LARPowych oczywiście) to chyba każdy gracz będzie musiał jakoś podpisywac lub oznaczać swoje rzeczy (broń, zbroje) i najlepiej zapamiętywać, kto ostatnio to miał. W każdym razie będzie trzeba porządnie się nad tym zastanowić.

tuerth

Skoro to LARP kilkudniowy to może wypadało by opracowac wreszcie broń strzelecką? Można by było tym grać?
Jak znajde czas to coś sam zrobię i przetestuję [na sobie albo koledze xD<lol2>]

Jak zawszę oferuję swoją pomoc Smile

Gadu znane Smile

[A jak nie to mofe podać: 6196519] Very Happy

Adamek

Żadnej broni strzeleckiej jak wszyscy uczestnicy nie beda mieili hełmow osłaniających skorni to nie ma mowy aby w takim larpie wziął udział !!

tuerth

Bosh[taka firma od pralek Wink

] i tak pewnie zdarzy się 1-3 osób które będą chciały grać z łukiem... zawsze możne to poograniczać Razz

No i zastosować tzw. środki bezpieczeństwa- nie napinanie łuku MOCNIEJ niż potrzeba...

Ale skoro nie chcecie to nie Razz

Adamek

Przypadkowy strzal w skron może sie skonczyc tragicznie, zwlaszcza przy takiej broni jak luk, przeciez tak naprawde sily strzalu nie da sie kontrolowac tak jak przy uderzeniu w wrecz...
Mozna wziac luki zabawki, ale one nie maja wystarczjacy sily aby wystrzelic strzale z zabezpieczeniem...
Sam chcialbym kiedys pobiegac z lukiem, ale z racji bezpieczenistwa to moge sobie tylko pobiegac...

None

Szcerze mówiąc to ja w ogóle nie brałem broni zasięgowych pod uwagę. Zasięgowe byłyby tylko czary. A tak w ogóle to co sądzicie o tych pomysłach?

tuerth

Jakoś nie potradię sie o tym wyrazić Smile

Myślę że na razie jest dobrze[psuję tylko skończone pomysły xD]

Chyba że miałeś na myśli bieganie z bronią, zabijanie z łuku strzałem w skroń, alkbo coś innego....xD

Did

No wiesz ja trzymam zdanie Adamka co jak co strzelanie z łuku jest naprawde niebezpieczne , nawet strzał w skroń moze sie zdarzyć, ogólnie w tważ, a to nie było by przyjemne... a mam pytanie jesli chcesza łuk to skad go wykombinyjesz ?? kupisz taki za kilka stów ?? czy zabawke która po jednym lub 2 strzałach pujdzie sie czesać?? jeszcze by o tym myśleć jest za wcześnie

Faust

łuk można kupic i wcale nie tak drogo:) pozatym zawsze można zrobić własny Very Happy

Adamek

Łuk który będzie "działał" to koszt od 150 do 200 zł... Ale jeszcze koszt strzał 7zł za sztuke

,

Did

eee... wiesz łuk jak ja sie orientuje łuki stoją tak w granicach 100-300 zł tak widziałam na necie mniejwięcej może za słabo szukałam, a sam chcesz robić łuk... dobra jak juz nie bede ciągneła tego tematu powiem tak zalezy od organizatora czy wyrazi zgode :hamster_explain:

Adamek

Dobre łuki zaczynją sie od 150zł, a łuk na potrzeby LARP-a wystarczy do 200zł :>