Benio |
Wysłany: Nie 0:47, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
MROCZNE KULTY
Ileż to razy kusi by sięgnąć ku temu zakazanemu owocowi? Wszakże patronat złego bóstwa niesie ze sobą tyle korzyści. Ach, te wszystkie moce, które można osiągnąć. Dostęp do magii ukrytej przed oczyma zwykłego śmiertelnika. Rzucanie codziennego świata do swych stóp. Z potęgą zyskaną dzięki spoufalaniu się z zakazanymi kultami można zapomnieć na zawsze o codziennym bólu egzystencji. Koniec biedy i nieustannej harówki jakie zawsze niesie ze sobą życie poszukiwacza przygód. Koniec strachu o własne życie. Z pomocą demonów i mrocznych bogów wyniesionym się zostaje daleko ponad zwykłych szarych śmiertelników. Te straszne byty mieszkające w cieniu przecież zawsze odpowiadają na modły. Nie to co ci praworządni bogowie, którzy nigdy nic nie dają pomimo tak wielu godzin spędzonych w świątyniach. Oni nigdy nie wyniosą ponad innych. Dla nich priorytetem jest równowaga. Równowaga, która dla tak wielu oznacza dożywocie w brudnej chałupie, codziennym znoju i głodzie. Równowaga, która rzuca ponury cień strachu. Strachu o jutro. O nie! Nie ma nawet co przyrównywać zakazanych i oficjalnych kultów. Żeby zyskać potęgę trzeba sięgnąć do miejsc przesłoniętych szorstkim murem prawa.
Po pierwsze: Nurgle, siewca plag wszelakich
A może po prostu wszystko jest względne? Może choroba to naturalny element naszego świata? Morr jest bogiem śmierci, a jednak jest poważany przez ludzi Starego Świata… czemuż z Nurglem miałoby być inaczej? Może Nurgle nie tylko zsyła choroby, lecz również je zatrzymuje, jeśli tylko okaże się mu należne cześć i oddanie? Może nie jest zły, może jest obiektywny i sprawiedliwy – przecież choroby dotykają tak samo dobrych jak i złych… a może wcale nie? Może zaraza jest lekiem na zło, na zepsucie, na skostnienie bogatych i wielkich tego świata?
Cześć i chwała Tobie Nurgle’u: Panie Rozkładu.
Nurgle z pewnością nie przedstawia sobą przyjemnego widoku - wygląda niczym rozkładająca się kupa mięsa z różnymi, dziwnymi mutacjami (pod tym względem przypomina swe demony - Wielkich Nieczystych). Pan Rozkładu kontroluje sferę chorób, bólu, zgnilizny. Jego celem jest zarażenie świata wszystkimi możliwymi chorobami i sprowadzenie istot do poziomu niewolników. Tak straszliwy cel istnienia Nurgle’a, nie przyciąga wielu wyznawców. Jego wyznawcy to głównie opętani lub chorzy na Grobową Zgniliznę
Z powodu posiadania niewielkiej liczby wyznawców, strefy wpływów Nurgle’a będą roztaczały się głownie w wielkich, miejskich skupiskach, gdzie pojedynczy agenci będą rozsiewać źródła zatruć, chorób. Magowie Nurgle’a posługują się magią adekwatną do potrzeb swojego boga - magią śmierci, chorób, rozkładu.
Po drugie: Silni potęgą Khorne’a
Zawsze najodważniejszy, najsilniejszy, nie ugniesz się przed niczym… Będzie w tobie tkwiła agresja, która pomoże ci niszczyć wrogów. z czasem przerodzi się ona w szał bojowy, który pozwoli Tobie zmiatać wrogów niczym kurz. Będziesz silniejszy, jeszcze silniejszy… a że coraz częściej będą cię denerwowali inni ludzie, będziesz czuł ogromną chęć, by ich dostać w swoje ręce, pourywać im głowy, wyrwać serca… Oni się przecież z ciebie śmieją, nie dowierzają twoim czynom, szukają zaczepki, chcą udowodnić, że jeseśt niczym. Tak, widzisz, jak ten w rogu sięga po sztylet, musisz być szybszy!
W samym środku niczego, brudny, głodny i spragnieny, zmęczeny wielokrotnymi atakami, znajdą samotną stertę kości usypaną wokół wbitego w ziemie sztandaru – kapliczkę poświęconą Bogowi Krwi. Kapliczkę, która da siłę, by pokonać wrogów. Niebawem nadejdzie atak - nie masz już zbroi ani oręża, które powyrzucłeśi, gdyż zbytnio cię to obciążało. Pozornie bez szans, lecz jakimś cudem udało Ci się wygrać. Po walce poczujesz się jakby lepiej. Podniesiesz czarny miecz, który upuścili polegli przeciwnicy, założysz dziwną zbroję, ruszysz dalej. Wrogów będzie coraz więcej i więcej, lecz zawsze wychodzisz ze starć zwycięsko. Niedługo zbroi nie będzie się już dało zdjąć, gdyż przyrośnie do skóry, twarz zacznoe się deformować, upodobniając do pysku bestii… Ale będzie to miało niewielkie znaczenie - już wkrótce okaże się, że ta tułaczka ma sens – wiedzony niewidzialną ręką swego nowego władcy, kroczysz spowrotem na zamieszkane ziemie, by nieść tam śmierć...
Gdzieś, gdzie nie ma litości, a brutalna siła jest jedynym prawem. Czy w takich warunkach przetrwać zdołają maminsynki, przyzwyczajeni do ciepłych straw i miękkich karczemnych sienników? W dzisiejszym świecie możesz przetrwać tylko stając się silniejszym.
Cześć i chwała Tobie: Khorne’nie boże Krwi, Panie Czaszek, Łowco Dusz i Władco Bitwy.
Khorne jest przedstawiany jako potężny wojownik, zasiadający na tronie usypanym z czaszek poległych wrogów. Cześć źródeł podaje, że ten tron znajduje się głęboko na Północnych Pustkowiach Chaosu, otoczony przez sługi Khorne - demony i wojowników chaosu.
Jest bogiem reprezentującym brutalną siłę. Jego armia składa się wyłącznie z najsilniejszych, najodważniejszych i najbrutalniejszych wojowników, którzy swą odwagą udowodnili że warci są łask Boga Krwi. Armia Khorne’a jest najliczniejszą i najpotężniejszą armią, spośród armii Chaosu i w bezpośredni sposób zagraża Imperium, a także całemu Staremu Światu.. W związku z tym, że Khorne surowo zakazał swoim wyznawcom posługiwać się magią, żaden Czarnoksieżnik Chaosu nie może nosić jego znamienia oraz jako jedyny z czterech Mrocznych Bogów nie posiada własnej Domeny Magii. Khorne uznaje magię za narzędzie tchórzy, a magów za zdrajców. Takie lekceważenie magii jest najsłabszym punktem Boga Krwi.
Strefą wpływów Khorne’a są głównie rozległe Północne Pustkowia Chaosu, gdzie nieustannie walczy z innymi potęgami chaosu o tę jałową krainę. Jedynie niewielka liczba kapłanów i wyznawców żyje w miastach, odprawiając krwawe rytuały w tajnych świątyniach Khorne wyznawany jest jako Khaine - Pan Mordu.
Po trzecie: Mroczne rozkosze Slaanesha…
Jak to przyjemnie jest być w centrum zainteresowania, gdy wszyscy goście na balu patrzą na nas z podziwe. Damy chwalą sobie urodę wojowników, a każdy mężczyzna chce zatańczyć z tą niezwykłą pięknością, która jeszcze niedawno siekała mieczem nie gorzej od niejednego zakapiora. Jak ważna jest nam akceptacja i aprobata u innych
Muśnięcia aksamitnych włosów, delikatna woń perfum o zapachu porannej rosy, niezwykła poświata tworzona przez ostatnie promyki zachodzącego słońca, przebijające się przez czerwoną zasłonę… Zbliżenie ciał... Zaspokojenie żądzy... Czyż to nie jest boskie uczucie?
Najlepsze trunki z egzotycznych krajów smakujące niczym nektar bogów, obfitość najprzedniejszego jedzenia godna królewskiego stołu. Kosztowne ubrania, by oczarować i wywołać zazdorść u innych. Wystawne przyjęcia i uczne bale. Jednym słowem życie pełne przepychu, pozbawione trosk, wizji nędzy, chorób i innych nieszczęść. To nasze marzenia, pragnienia i żądze. Ktożby kto to zasmakował i doświadczył odmówiłby??
Pamiętaj zawsze pierwsza działka jest za darmo, bo wiem że przyjdziesz po kolejną i kolejną i kolejną...
Cześć i Chwała tobie Slaanesh’u: Panie Rozkoszy.
Slaanesh jest przedstawiany jako dwupłciowa istota, o pięknym, uwodzicielskim spojrzeniu. Podobno jedno spojrzenie na Slaanesha wystarczy, aby pozostać pod jego wiecznym wpływem. Bóg rozpusty, patronujący hedonizmowi, dekadencji, upadkowi moralnemu. Pan Rozkoszy to najmłodszy z bogów chaosu, ale jednocześnie najszybciej rosnący w siłę. Slaanesh jest uosobieniem ludzkich żądz, pragnień i na ich podstawie buduje swoją siłę i wpływy. Jego wyznawcy będą rekrutować się spośród znudzonej życiem, zblazowanej, dekadenckiej szlachty Imperium i Bretonii, a ich zebrania będą bluźnierczymi orgiami rozkoszy i krwi. Właśnie w tych kręgach wyznawanie Slaanesha stało się wręcz modne.
Oczywiście, kult tego boga, jak i pozostałych bogów chaosu jest zabroniony pod karą śmierci, jednak niebezpiecznie duża ilość szlachty pozostaje pod wpływem tego boga i to jest właśnie przyczyną dominacji Slaanesha. Podobnie jak Tzeentch, Slaanesh zsyła łaskę w postaci magii na swoich wyznawców. Jego wyznawcy zostają wciągnięci w ramiona kultu bardzo subtelnie, ale i skutecznie. bowiem działa na nasze fizyczne zapędy i pierwotne instynkty, których nigdy w sobie nie stłumimy
Magowie Pana Rozkoszy będą się posługiwali głównie magią oddziałującą na umysł, kusząc i zniewalając wrogów. Największym wrogiem Pana Rozkoszy jest Nurgle, ze względu na jego destrukcyjne podejście do ludzkiego życia.
Po czwarte: Tzeench - nadchodzą zmiany…
Któż nie był kiedyś młody, nie żył ideałami wolności, równości i braterstwa? Młoda szlachta, czarodzieje, studenci, słowem, ci bardziej światli młodzi ludzie na pewno widzą niedolę tego świata i myślą, jak tylko to zmienić. Ścisła hierarchia społeczna, niedola klas niższych, korupcja urzędów miejskich, samowola szlachty, zepsucie kościoła Sigmara i innych kultów… Chaos przeżarł umysły starych, którzy są tak głupi i tępi, ze nie są wstanie dostrzec zagrożenia, pogrążając się coraz głębiej w brudzie tego świata. Celem młodych powinna być walka o lepsze jutro!
Mimo sporych zysków, twoja pozycja będzie niepewna – cały czas ktoś będzie czyhać na twoje miejsce, lub na twoje życie. Od swych „przyjaciół” poznasz jednak sposoby, jak sobie radzić – od tej pory będzie korzystaeśł z tajemniczych mikstur, inkantacji czy znaków w celu walki z trudnościami. z czasem rzucenie klątwy na wrogiego szlachcica lub zauroczenie pewnej damy w celu wyciągnięcia od niej informacji będzie zwykłym elementem walki politycznej. Podobnie jak zastraszania, tortury, otrucia… a wszystko to przy pomocy potęgi, o jakiej tobie się nie śniło – magii Tzeencha. Wkrótce nie będziesz mógł już sobie poradzić ze swoimi problemami bez pełnego poświęcenia się swemu nowemu panu. Ale przecież nie może teraz ustąpić – sukces jest o krok…
Któż z ucznów nie marzy by przerosnąć mistrza? Któż z nich nie może doczekać się mocy i respektu? Ty możesz to osiągnąć szybciej niż inni. Możesz stać się potężniejszy niż kiedykolwiek. A wystarczy tylko poprosić mnie o pomoc. Pokażę, ale tylko Tobie jak skuteczniej władać wiatrami magii .Zaprawdę przerośniesz ich wszystkich swą mocą, która ciagle głęboko drzemiąc w Tobie przebudzi się.
Cześć i chwała tobie Tzeentch’u: Panie Zmian i Mistrzu Czasu.
Tak naprawdę nikt nie wie jak wygląda Pan Zmian. Jego wygląd nieustannie się zmienia, a żadna forma się nie powtarza. Wynika to z faktu, iż Tzeentch jest nieprzewidywalny, a jego mroczne plany nieodgadnione dla nikogo, nawet dla jego wyznawców. Będąc Panem Zmian, jego działania są chaotyczne, zagadkowe, podobnie jak łaski którymi obdarza swoich wyznawców. Można o nim powiedzieć jedną pewną rzecz: lubi zmieniać ścieżki, przeznaczenie istot zamieszkujących Stary Świat.
Tzeentch jest mistrzem magii i w przeciwieństwie do Khorne’a jego wyznawcy nie są głupią, brutalną siłą, niszczącą wszystko co stanie im na drodze, a jedynie przy pomocy magii zmieniają los ofiar swego boga (pośród bogów chaosu nie ma zgody i za największego wroga Tzeentch uważa się Khorne’a). Tak więc Tzeentch będzie miał nielicznych wyznawców, ale jego wyznawcy będą posiadać w ręku wiedzę i magię, a to jest to, co przyciąga magów niczym płomień świecy ćmę. Najpotężniejszymi, najbliżej związanymi z mrocznymi mocami magami, będą obok niewierzących nekromantów, właśnie wyznawcy Tzeentcha. Z tego powodu, magowie Pana Zmian stanowią ogromne zagrożenie dla Starego Świata i są bezwzględnie zwalczani przez łowców czarownic. Strefą wpływów Tzeentcha są wszelkie gildie, stowarzyszenia magów w całym Starym Świecie.
KONIEC |
|
Adamek |
Wysłany: Sob 10:22, 10 Lut 2007 Temat postu: Garść informacji o świecie Warhammera |
|
Imperium ?? A tak... Mineło tyle czasu, ale pamiętam co nico o tamtych ziemiach. Rzepa zawsze tam źle rosła, gdzie to było ?? Chyba Przełęcz Czarnego Ognia w Averlandzie... Słucham ? Potwory ?? Jakie tam potwory ??
I nic nie słyszałem o żadnym Chaosie, to tylko wymysł tych posępnych Ostlandczyków (...)
Carlos, nieco dziwny kupiec z Estalii
Nie każdy z nas grał w Warhammera, i dlatego postanowiłem napisać troche "Suchych " informacji:
I. Świat:
Kontynent na któym zazwyczja dzieje sie akcja, nazywa sie "Stary Świat"
http://img207.imageshack.us/my.php?image=oldworldun2.png
W Staym Świecie jest pare Państw rządzonych przez Ludzi:
-Imperium-Największa kraina ludzi, w Gruncie rzeczy Imperium to nic innego jak sojusz paru Prowincji pod władzą Imperatora Karla Franza,
Ludność bardzo zróżnicowana, największa potęga militarna spośród ludzkich krain, najbardziej rozwinięta technicznie...
-Bretonnia- Potężna kraina rządzona przez króla Louena Lwie Serce,
Wśród szlachty dominuje kodeks rycerski i honor, a wśród chłopstwa tylko chęć przeżycia...
-Kislev- Kraina pełna jeszcze zdziczała rządzona... Tu nie jestem pewien ', lud tej krainy jest twardy i bardzo waleczny...
-Estalia- Kraina podzielona na państwa-miasta, słynnąca z wybitnych
szermierzy
-Tilea także podzielona na państwa-miasta, słynnąca z...najemników i piratów...
II. Bogowie
Mannan- bóg mórz
Morr- bóg śmierci i snów
Myrmidia- bogini wojny
Ranald - bóg złodzieji, pan szczęścia
Shallya- bogini miłosierdzia, leczenia i szczęśliwych narodzin
Sigmar Młotodzierżca - patron Imperium
Taal- Pan Natury
Rhya- Matka Ziemia
Urlyk- bóg wilków, zimy i bitewnego szału
Verena- bogini nauki i sprawiedliwości
Pani z Jeziora- Patronka Bretonni
Ursun- Patron Kislevu
Dazh- Kislevski Pan ognia
Tor- bóg grzomtów i błyskawic, patron Kislevskich wojowników
Asuryan- ojciec elfów
Grungini-bóg górnictwa i rzemisoła
Esmeralda- bogini nizołków, patronka ogniska domowego i ciast
Zkazane kulty:
Khorne- Krwawy bóg, Pan czaszek,Władca bitwy
Nurgle- Władca zarazy, Wielki Niszczyciel, Pan Plagi, Władca Much
Slaanesh- Pan Rozkoszy, Plugawiec Zmysłow
Tzeenth- Ten Który Zmienia Drogi, Pan Fortuny, Wielki Spiskowiec, Władca Losu...
Z racji braku czasu reszte dopisze później
|
|